czwartek, 26 sierpnia 2010

12-dniowa zasiadka karpiowa








Łowisko, na które padło to żwirownia PZW o nazwie „Sudół”. Spędziłem tam dwanaście słonecznych dni i jedenaście ciepłych nocy. W sumie razem z kolegami złowiliśmy 20 karpi, 2 szczupaki, amura, leszcza i karasia. Zestawy umieszczaliśmy na płyciźnie, która wahała się od 1 do 2,5 metra. Utrudnieniem dla nas były rosnące tam drzewa i dzięki nim ok. dziesięciu rybkom udało się wygrać z nami walkę. 

Może zacznę od najmniejszej ryby zasiadki złowionej przez Karolinę. Płotka niczego sobie, ok. 20cm.



Karpie może nie osiągały największych rozmiarów, bo wahały się w wadze 2-6kg ale były za to bardzo ładne. Oto kilka zdjęć tych ślicznych miśków :



Na nasze smakołyki skusiły się również Amur 5 kg, Leszcz 3,1 kg oraz Karaś 1,5 kg !




Pewnego słonecznego południa,kiedy karpie przestały współpracować, postanowiliśmy wraz z Mateuszem pochodzić ze spinningiem. Efektem były dwa sczupaki (58 i 65 cm) oraz bardzo duża ryba u Mateusza,która odpłynęła z zerwaną żyłka. Podejrzewamy, że wziął mu spory szczupak lub sum. 



Niestety nadszedł koniec naszej wyprawy i trzeba było spakować sprzęt i jechać do domu. Zasiadkę zaliczam do bardzo udanych. Piękna pogoda a i rybki dopisały. Za dwa tygodnie wracam tam po dwucyfrowego miśka, który śnił mi się po nocach spędzonych w namiocie


Arek

2 komentarze:

  1. Jak na początek to bardzo ładne rybki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Leszczyk piękny !
    W 2011 polujemy na tego grubszego miśka Arek.

    Mariusz

    OdpowiedzUsuń